Życie jest za krótkie, aby jeść kiepską czekoladę. Więc zaczynam moją przygodę z renomowanymi czekoladami z Manufaktury Czekolady.
Jeszcze kiedyś, nie zwracałam aż tak uwagi na składy, etykiety a nawet firmy. Jednak świat brnie do przodu, a my - nie ukrywając jesteśmy nawet trochę zmuszeni aby spoglądać na to co kupujemy.
To jest ważne, uwierzcie.
Dziś pragnę Wam pokazać czekolady na które warto zwrócić uwagę. Warto spróbować, nawet kawałeczek - który uwierzcie, pozwoli poczuć ich prawdziwy smak.
Smak czekolady, produkowanej bezpośrednio z ziarna kakaowca.
Lubię poznawać nowe smaki. Zawsze staram się, gdziekolwiek bym nie była czy to u nas w Polsce, czy za granicą próbować coś nowego. Dziś skupiam się na naturalności. Naturalności czekolad, które produkowane są niedaleko od mojego miasta.
Czekolady które miałam przyjemność skosztować, to:
- Ghana + prażone ziarno kakao
- Grand Cru z Dominikany
- Grand Cru z Peru
Mimo iż z czekoladą gorzką rzadko spotykam się w swoim życiu to swoim smakiem mnie zaskoczyła. Ghana wraz z kawą którą piłam stanowiła bardzo dobre połączenie. Wyraźnie widoczne kawałki prażonego ziarna na tabliczce od razu mi posmakowały. Grand Cru z Dominikany, najbardziej mnie ciekawiła. Jej smak był taki... inny? Wyczuwalna gorycz z nutami cytrusowymi - ssałam, ssałam aż musiałam wyczuć ten posmak! Grand Cru z Peru, jeden z bardziej intensywnych smaków wypadł pozytywnie w moich kubkach smakowych.
Czekolady, mają ogromny dla mnie plus za to że nie posiadają żadnych sztucznych dodatków ani konserwantów.
Staranność przygotowania każdej tabliczki, formy czekolady mnie urzekła. Widać, że jest to robione z pasją. I wiecie co? Mogę płacić złotem, za coś co wiem że jest starannie, dobrze i zdrowo przygotowane.
Jeden kawałek czekolady, dokładnie jeden pozwolił mi czuć jej smak przez pół dnia. Czułam go ja, moi znajomi a także rodzina. Czułam się pełna i spełniona słodkościami, uwierzysz?
Nie obyłoby się bez czekolady do picia! Z dodatkiem mleka, powstaje pyszna czekolada na gorąco. Powstała z kolumbijskiego ziarna kakaowca typu Trynitario. O intensywności, nie będę kolejny raz wspominać i się powtarzać ale jedna filiżanka dała mi kopniaka takiego jak nie jedna kawa! Warto dodać, że czekolada jest nierafinowana, czyli zachowuje znacznie sporą część swoich wartości naturalnych a na dodatek poprzez jej rozpuszczenie widać w mleku drobinki ziaren kakao.
Lubię zwracać uwagę na pudełka, czcionki, design. Poniższe totalnie mnie urzekło. Dawno nie spotkałam się z tak fajnie ukazaną formą czekolady do picia.
Dla nich możecie mnie udusić, zabić, poćwiartować. Przysłowiowe "niebo w gębie" z wiśniami. O tak, właśnie tak bym ją nazwała! Bardzo cieniutka czekolada deserowa jest moim numerem 1. Gorzkie nuty przełamane są kwaskowatym smakiem wiśni.
Właśnie kończę ostatni kawałek, a obiecałam lubemu że mu zostawię!
A może czas na draże czekoladowe!? Imbir w czekoladzie deserowej - przyznam się bez bicia, nie przepadam za samym w sobie imbirem. Dawałam mu wiele szans, ale wszystkie kończyły się na nie. Jednak tym razem, muszę stwierdzić że połączenie czekolady i imbiru jest bardzo ciekawe. Śmiem twierdzić, że przełamałabym się do niego tylko w tym przypadku!
Nie jestem wielką znawczynią z tej kategorii. Smakuję, poznaję i umacniam się w stwierdzeniu że czasem warto kupić, spróbować i zapłacić za coś wartościowego niż za półprodukty.
Moje słowa mogłyby ukazać wam się zbędne i powiedzieć, przecież "tak wiele jest naturalnych czekolad, firm które je tworzą", jednak... czy inne firmy mają też takie wyróżnienia na swoim koncie?
Chocolate the Reference Standard - wyróżnienie za najlepszą
czekoladę Ghana na rynku światowym.
Academy of Chocolate
Awards 2016 srebro
dla czekolad Ghana Grand Cru i Johe.
Academy of Chocolate Awards 2017 brąz dla czekolady Porcelana.
Na koniec muszę dodać. Chłopaki robicie genialną robotę! Coś dobrego, zdrowego... można rzec "prawdziwie nie tuczącego" (czyli brak zmartwień na pojawiające się boczki), intensywnego, dającego powera na cały dzień. Wielkie gratulacje!
A wam, kochani polecam wypróbowanie. Uwierzcie, zmieni wam się całkowicie pogląd. Daję sobię rękę uciąć że zobaczycie różnicę miedzy czekoladami z Manufaktury a czekoladami z XXX.
Piłam kiedyś od nich czekoladę, więc podpisuje sie pod twoimi slowami;)
OdpowiedzUsuńale mi smaka narobiłaś Kochana :D
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie każda czekolada, którą możemy spotkać na sklepowych półkach, możemy nazwać czekoladą, bo niektóre to po prostu podróbki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Od dłuższego czasu mam ochotę na złożenie zamówienia na tej stronie... Uwielbiam czekoladę! :D
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie trochę, że ludzkość zaczyna produkować coraz więcej świństwa .. .a my musimy szukać i kupowac właściwie "specjalne" jedzenie tylko po to... żeby było zdrowo
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę i bez niej bardzo ciężko jest mi wyobrazić sobie mój deser ;D Pyszności, tym bardziej, gdy jest ona zdrowa.
OdpowiedzUsuńWow ale bym jadła <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/wishlista-inspiracje-wiosna-lato-2018r.html
Uwielbiam czekoladę! Twoja wygląda smakowicie ;) W zeszłe wakacje pracowałam w czekoladziarni w San Francisco <3 Idealna praca na wakacje ^^
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam! Przez Ciebie! :) Taką gorącą czekoladę w te mroźne dni chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńo mniam <3 aż mam ochotę na tą czekoladę :)
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Narobiłaś mi smaku na taką czekoladę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My blog
A ja to jestem z tych, którzy czekoladę lubią, ale jakoś rzadko po nią sięgają ;)
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś ochotę na czekoladę! Kocham słodycze i nie wyobrażam sobie życia bez nich ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Omomom wypiłabym taką czekoladę. Wracając do postu, trzeba czytać składy, naprawdę można się zdziwić.
OdpowiedzUsuńJestem wielką miłośniczką gorzkiej czekolady! <3
OdpowiedzUsuńAhhh z chęcią zajrzę na stronkę.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Zjadłabym sobie taką czekoladę. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czekoladę! :D mmmm... :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę, choć niestety nie miałam przyjemności skosztować takiej prawdziwej z manufaktury. Zrobiłaś mi na nią Ogromną ochotę zwłaszcza na te płatki z wiśniami.
OdpowiedzUsuńYour blog is so cool ! I love it! xx
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other? If yes, please follow me on the both of my blogs and let me know in the comments of my newest posts so I can follow you ASAP.
Have a great day!
Vildana from Living Like V & Stalia Is BAE
Narobiłaś mi chęci na tę czekoladę! BLOG - golawskarolina
OdpowiedzUsuńCzekolady z tej marki nie probowalam, ale zdecydowanie bym to zmienila ;)
OdpowiedzUsuńLubię czekoladę ale białą:D Jestem czekoladową rasistą hehe
OdpowiedzUsuńwww.windowtothebeauty.com
Kocham czekoladę:) tej z wiśniami chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńMmm...ale tu słodko u Ciebie! :) Uwielbiam czekoladę w każdej postaci, byle by była prawdziwą czekoladą. :) Piękny blog!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
I dodałam Cię do Obserwowanych <3
OdpowiedzUsuńO mniam uwielbiam czekoladę, ale niestety często jak zjem to mnie wysypuje na twarzy :\
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Kooocham czekoladę w każdej postaci tak bardzo,że chyba nigdy nie udało mi się rozpuścić kostki w ustach... zawsze rozgryzam ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny Blog *.*
OdpowiedzUsuńCoś czuję,że będę wpadała tu częściej <33
Co powiesz na wspl obserwacje ? :)
http://believeinhimselfx33.blogspot.com/
Uwielbiam wszystko co czekoladowe 😍😂
OdpowiedzUsuńMmm czekolada ;D
OdpowiedzUsuńSłyszałam już gdzieś o tej czekoladzie ale nigdy nie próbowałam ale może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO ODWIEDZIN I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA <3
Serdecznie zapraszam na mojego BLOGA.
Serdecznie zapraszam na mojego INSTAGRAMA.
Same cudowności *.*
OdpowiedzUsuńJejku ile tu pyszności dla takiego maniaka czekoladowego jak ja! Pozdrawiam Serdecznie!
OdpowiedzUsuńJako fajna czekolady, powiem Genialne *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam
INSTAGRAM
/
Podobają mi się opakowania tych czekolad. Kawałek mogłabym spróbować ale ogólnie częściej sięgam po inne słodycze niż po czekoladę.
OdpowiedzUsuńGorzkie czekolady mnie nie przekonują (po prostu ich nie lubię, dla mnie czekolada ma być słodka :P ), za to tę do picia bym capnęła chętnie :D
OdpowiedzUsuńooo pycha, ale mi narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
www.stylishmegg.pl/2018/03/jeansowa-katana-z-futerkiem.html
pyszności
OdpowiedzUsuńlubię dostawać w prezencie czekoladę :) mam nadzieję że coś z tego będę miała okazje posmakować
OdpowiedzUsuń