Czy jesteś dziś tym kimś, kim chciałeś być od dziecka? Czy to czego zapragnąłeś - to zrobiłeś?
Ludzie wraz z wiekiem dorastania, mądrzeją, uczą się, doceniają, załują, poprawiają, pragną, angażują - stają się lepszymi.
Na pewno każdy w jakimś stopniu.
Dziś może troche namiastka mnie, a raczej mojego przykładu.
Tak wiele czytam postów typu 'back to school', tak wiele jest napisane o obawie ze szkołą, niektóre osoby idą do gimnazjum/liceum, niektórzy po prostu z klasy do klasy - w końcu wrzesień, już trzeci.
Z własnego przykładu wiem, że ten wiek szczególnie 1-3gimnazjum - był najgorszy. Byłam całkiem innym człowiekiem, inną Dianą - niż jestem teraz. Wredna, zadziorna, słabo ucząca się dziewczyna, która w głowie miała tylko wyjścia z domu oraz zero nauki. Rodzice upominali zawsze, ucz się - to klucz do przyszłości, wracaj wczesnie. Zawsze się martwili. Oczywiście nigdy nie byłam z tak zwanej 'spuszczonej smyczy', może akurat przez to że wychowywałam się w rodzinie w której głową był tata - oficer dyżurny w policji. Dlatego zawsze jakiś 'respekt' znajdował się. Lecz do czego zmierzam? - Szkoła. Nienawidziłam tego, chodziłam jedynie po to, aby się spotkać z rówieśniczkami. Siedzenie na lekcji - to była katastrofa. Przeważnie co półrocze - zagrożenie z jakiegoś przedmiotu. Jednego bo jednego - ale było. Nowe znajomości, nowi ludzie - złe towarzystwo. Też się zdarzyło. Telefony do domu, córka wagaruje już tydzien - nic nowego.
I tak się wszystko toczyło, toczyło się przez całe trzy lata. Były szlabany na wyjście na dwór - co dziś można porównać z serfowaniem na internecie. Ale co? Nic mnie nie zabiło, lecz wzmocniło. I tak się ze mną rodzice męczyli. Przez trzy lata.
Dziś, śmiejemy się z tego, odkąd poszłam 4 lata temu do liceum, podobno się zmieniłam.
Dlaczego podobno? Bo ja tego do końca nie odczuwałam, owszem - moja średnia z gimnazjum która wahała się między 2,5-3,5 zamieniła się w 4,0-4,6. Także pod względem nauki można rzec że się zmieniłam, stopniowo dorosłam (gdzieś w drugiej liceum). Zapisywałam się na mnóstwo zajęc dodatkowych, charytatywnych ( Odnośnik do dyplomów - post - pamiątka ), bardzo dużo wyjazdów, wszystko w większości na plus. Lecz jeszcze to nie było to - bynajmniej jak patrzę z dzisiejszej perspektywy.
Dlaczego?
Ano właśnie dlatego, że swoją przemianę o której pisałam w pierwszym moim poście na blogu - zawdzięczam jemu. To właśnie dzięki 'miłości' jaka mnie spotkała, tak bardzo się zmieniłam. Jedni mówią o 180 stopni zaś inni o 360. Ja uważam że jednak o te 359. Ten jeden stopień zawsze zostanie sam dla mnie. Zmieniłam się. Tak. Zmieniłam się pod względem osoby jako: córka, dla rodziców, względem większej pomocy, bliskości, spokoju.
Rodzice go uwielbiają, uważają że sprowadził mnie na dobrą drogę. Uważam tak i ja.
Wiecie co? Jakoś nigdy nie miałam w sobie takiego kopniaka jak niektórzy "uczę się bo chce być najlepsza na swiecie" "ucze się by pokazac mamie jak potrafie". Zawsze starałam się uczyć dla siebie i gdy niektóre dziewczyny płakały smuciły się z oceny 3, ja się cieszyłam, bo osiągnęłam ją - dam rade, poprawie sobie na koniec roku, mam czas. Tak zwany 'LUZ'. Z większościa znajomych gdy dostawaliśmy jedynki - przybijaliśmy tak zwane piątki!.
Lecz gdy pojawił się On, miałam większą motywacje, uczyć się, skupiać na ważnych rzeczach, nie potrzebowałam tak naprawdę niczego innego. On mnie motywował, nie musiał nic mówic.
Po prostu był.
Zawsze wspierał.
Żałuję niestety, że ocknęłam się dopiero w maturalnej klasie i zaczęłam uczyć, jako tako ale uczyć. Zawsze przedmioty ścisłe mi cięzko 'wchodziły'. Ale jakoś od zajęć do zajęć - trwałam i dotrwałam.
Może gdybym się uczyła znacznie lepiej, wyjechałabym dziś do innego miasta Studiować na jakiejś prestiżowej uczelni? Nie wiem, może. Nie chcę określać. Ale jestem zadowolona z tego co mam.
Dostać - dostałam się na kierunek na który chciałam iść, świat tak naprawdę teraz stoi przede mną. Żyjemy w takim kraju że im więcej tym lepiej kierunków. Ciekawe co przyszłość pokaże...
Sądzę że, z dnia na dzień staje się silniejszą i 'lepszą' osobą - dzięki głownie jemu.
Mojemu facetowi który tak naprowadził mnie na dobrą drogę.
Na dzisiejszą chwilę, cieszę się z tego co mam. Powinniśmy się cieszyć, że zapracowaliśmy na to sami. Liceum skończone z wyróżnieniem oraz dobrymi ocenami, skończyłam kierunek asystenki stomatologicznej, wyruszam na studia o kierunku praca socjalna. Planuje zostać wolontariuszem na onkologii w moim mieście. Chce w przyszłości znaleźć dobrą pracę i żyć - pełnią życia.
Mam rodzinę, bliskie osoby z którymi uwielbiam spędzać czas oraz jego.
Mam rodzinę, bliskie osoby z którymi uwielbiam spędzać czas oraz jego.
Tego nie da się kupić, pamiętajmy.
Dlaczego postanowiłam napisać posta o takiej tematyce?
A właśnie dlatego, że jest on o mnie i jeśli czytają mnie młode osoby w wieku szkolnym, które mogą być zagubione, mieć problemy.. niech zauważą, "nie wszystko złoto co się świeci". Mimo wielu porażek można pójść na sam szczyt. Tak zwany swojej osobistej góry. Pracujcie nad sobą, nie dajcie się zmanipulować znajomym, nowemu towarzystwu, jeśli macie szanse, uczcie się - nauka jest naprawdę ważna. Wiem że, gdyby ktoś mi to powiedział gdy miałam np 14 lat to wyśmiałabym i powiedziała 'mam jeszcze czas'. Lecz zauważmy, uczymy się od dziecka wszystkich podstaw.
Jak byśmy dziś chodzili, jeśli w wieku np półtora roku nie nauczyli się podstawy czyli - chodzenia?
Na marginesie,
nadal proszę o kliknięcia w linki:
świetnie to napisałaś, gratuluję kochana świetnych wyników w nauce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Może nie takie świetne bo nie same piątki i szóstki, ale były dobre! :)
UsuńBardzo mądrze napisałaś :)
OdpowiedzUsuńKlikam : pierwszy link do str. gł, przenosi, drugi 9,53$, 7,15$
OdpowiedzUsuńKochana mogłabym Cię również prosić o szczere kliknięcie w nowym poście oraz baner Dresslink? :) Z góry dziękuję ślicznie i pozdrawiam :)
Daria
Sama miałam trudny okres w dzieciństwie i również zmieniłam się. Dobrze, że masz kogoś na kim możesz polegać ;) Piękne postanowienia, będę trzymać kciuki. Ps. Poklikałam ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetnie napisane :)
OdpowiedzUsuńGratuluję chłopaka i tego, że tak oprawiłaś oceny ;)
Pozdrawiam! :D
Mój blog - klik ^^
Intrygujący i ciekawy post, zresztą jak kazdy. Fantastyczny blog! Gratuluje pomsłów :) Będe czescciej tu zaglądać!;) Posty są naprawde świetnie napisane. Zapraszam do siebie u mnie nowy post!:)
OdpowiedzUsuńhttp://ultraviolence-design.blogspot.com/
Równiez licze na obserwacje i komentarz :)
+ KLIKNIJ W TEN LINK!
+poklikasz u mnie w linki ?
PROSZE O KLIKNIECIE W TYM POSCIE ZIELONEGO NAPISU " SHEIN " , "SOUFEEL" i " BORN PRETTY" DZIEKUJE! :)
http://ultraviolence-design.blogspot.com/2015/08/blog-post.html#comments/
Zapraszam do polajkowania mojego fanpage na facebooku! Licze na Ciebie ;)
mój fanpage! kliknij tutaj
http://ultraviolence-design.blogspot.com/
Wow, bardzo mądry post :)
OdpowiedzUsuńmeybelblog.blogspot.com
Mądrze napisane, poklikałam. A co do Twojego pytania mam 19 lat :)
OdpowiedzUsuńJa też mam za sobą bardzo ciężki okres w gimnazjum i liceum i też pomógł mi mój obecny narzeczony, który jest wspanialym człowiekiem :) wiec doskonale Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńPięknie napisany post. Pozdrawiam!
http://tallkie.blogspot.com
Cudownie napisany post. Prawdziwy i szczery. Jest dobrą przestrogą. Bardzo dobrze, że wyrwałaś się z tego towarzystwa. Tak naprawdę można tylko pozazdrościć Ci chłopaka. :D
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam :))
Dziekuje niezmiernie!!!!!!!!!!!! :*
UsuńJa kiedyś też sprawiałam więcej kłopotów niż radości. Ale dziś się staram nadrobić braki. Btw poklikane ;)
OdpowiedzUsuńwww.meainsolita.blogspot.com
Jej, świetna histora! Idealna do spisania na coś zdecydowanie dłuższego :) Miłośc potrafi zmienic czlowieka bardzo, bardzo - sama wiem to po sobie :) Szczególnie zbudowała u mnie dużą otwartosc :)
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
Zapraszam do Nas! :)
dziękuję! :D Może gdy kiedyś mnie natchnie, to ją spiszę! :)
UsuńŚwietnie napisałaś tego posta! Piękny blog.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie: http://blue-alaska.blogspot.com/
Bardzo dobrze napisane! Bardzo motywujące :)) Ogółem piękna historia ^^
OdpowiedzUsuńhttp://www.olkiks.blogspot.com/
Dobry post i super blog!
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemną obserwację?
zapraszam do siebie --> LoViseta.blogspot.com
like on facebook
Piękny post, miłość uskrzydla i zmienia Nasze życie na lepsze :)
OdpowiedzUsuńhttp://mishelle-a.blogspot.com/2015/08/310815-r.html#more
Dzięki za komentarz u mnie, to wielka motywacja!
OdpowiedzUsuńxoxo // mój blog
Cieszę się, że wróciłaś na dobrą drogę ;)
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
Bardzo dobry post! Zgadzam się i gratuluję zmiany :)
OdpowiedzUsuńleutey.blogspot.com
Świetny post.
OdpowiedzUsuńMiałam bardzo podobnie problemy w szkole, zagrożenia, a później skończyłam liceum z dobrymi ocenami oraz ładnie zdałam maturę. Gimnazjum bardzo zmienia ludzi - demoralizuje. Czasami właśnie jakaś osoba pozytywnie na nas wpływa i dopiero wtedy dorastamy.
Super czyta się Twoje posty. Ja nigdy nie miałam problemów z nauką, więc może nie do końca wiem jak to jest. Ale wierzę, że ludzię potrafią się zmienić. Ty jestes tego przykładem i trzymam kciuki, żeby spełniły sie Twoje plany ;)
OdpowiedzUsuńmega mi się podoba Twój styl pisania *_*
OdpowiedzUsuńdonutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam, nowy post z ulubieńcami wakacji! ♥
wow! miło mi to slyszec ;)
Usuńja lubiłam się uczyć lubiłam siedzieć w książkach teraz mi tego brakuje
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Dla mnie okres gimnazjum był jednym z najlepszych w życiu. Najgorsze były lata liceum, dla mnie koszmar i cieszę się, że to już się skończyło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
bardzo ciekawy i mądry post. wszystko bardzo ładnie napisane, w 100 % się z Tobą zgadzam i gratuluję zmiany
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie mój blog klik!
zgadam się, najważniejsze jest cieszyć się z tego co mamy i dążyć do tego, czego jeszcze nie mamy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam Mój blog - byAjina
O rany ...nie mam słów , piękna historia , mocne , prawdziwe ... Dziekuję
OdpowiedzUsuńWiekszosc moich znajomych zmieniło się na gorsze przez co dostrzegłam bardziej wartościowych ludzi , którzy pozostali sobą. Po za tym zostawił mnie przyjaciel ( bez slowa , bez powodu)i walcze z poczuciem własnej wartości o tresci mojego ciala , po chorobie..wydaje mi się , że jestem bardziej sobą i z coraz większym nie smakiem patrzę na to co się dzieje wokół mnie . Mam czternaście lat i uważam , że jestem jakoś dziwacznie inna . twoje słowa bardzo motywują w szczególności ostatni akapit. Dziękuje ci , za to i za komentarz na moim blogu . pomogłaś. Tak wogole odpisalm ci , zerknij jak chcesz.
jak-w-niebiosach.blogspot.com
Bardzo milo mi to slyszec, ze w zwykly sposob 'pomagam, motywuje'. Rowniez Ci wszystko napisalam u Ciebie na blogu ;)
UsuńKazdy jest na jakis sposob 'inny'
Pozdrawiam
Fajnie piszesz, super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o astronomii: astropasja.blogspot.com
Piękny i prawdziwy post nigdy u nikogo takiego nie widziałam :) Jak czytałam go to tak jakbym widziała siebie. Też w gimnazjum byłam straszna i nie do wytrzymania i również w klasie maturalnej zaczęłam być z chłopakiem, z którym jestem nadal. I tak jak Ciebie to właśnie on mnie tak bardzo zmienił i jestem mu bardzo za to wdzięczna ♡ teraz razem studiujemy, a wtedy nawet o tym nie myślałam :D Jednak to prawda, że miłość bardzo zmienia człowieka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
http://madeleineee1994.blogspot.com
dziękuje ze tak miłe słowa!
UsuńBardzo mądry i taki zyciowy post podoba mi się to jak to napisałas <3
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Bardzo fajny i mądry zarazem post. Bardzo ze mną związany^^ heh podobną sytuacje miałam/mam ją nadal. Tacy chłopcy to skarby :)
OdpowiedzUsuńhttp://virutite.blogspot.com/
Świetny post! O mnie chyba można powiedzieć, że ocknęłam się w tym roku ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://just-do-one-step.blogspot.com
O wysoka średnia, super post!:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;))
Post jest bardzo mądry, naprawdę:-)
OdpowiedzUsuńShe Imagination - kliknij
Piękna historia o pięknym zakończeniu. Bardzo inspirujące! Super, że udało Ci się osiągnąć tyle sukcesów. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, I am Angelika - klik!
Super piszesz !
OdpowiedzUsuńhttp://rubik514.blogspot.com/
oj tak, druga osoba może wnieść do naszego życia wiele dobrego;)
OdpowiedzUsuńDruga osoba jest bardzo ważna ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolsk-blog. Pozdrawiam ♡
To wspaniałe, jak druga osoba może zmienić życie jaki człowieka :)) Świetnie, że jednak zrozumiałaś ;))
OdpowiedzUsuńAle jesteście uroczy! ♥ Szczęścia Wam życzę :D
justsayhei.blogspot.com
jak to czytałam to czułam się jakbym to była ja,też niestety najlepiej się nigdy nie uczyłam, moja średnia zawsze wynosi jakieś 4,5/4,6, więc dla mnie to źle, chodzę do gimnazjum tylko dla znajomych, i tak się zastanawiam czy kiedyś to się zmieni, mam nadzieję!
OdpowiedzUsuńplainess[klik]
Ja się "wyszalałam" w pierwszej i drugiej gimnazjum. Mam wrażenie, że w trzeciej strasznie dorosłam i się diametralnie zmieniłam. Ogólnie gimnazjum to okres wielkich zmian, a także wielkiej ilości wspomnień jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
To prawda, że miłość potrafi zmienić człowieka na lepsze ;) Ślicznie razem wyglądacie i jeszcze więcej miłościi życzę! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://voanni.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za pózno na zmiany :)
OdpowiedzUsuńMoj Lukasz powiedział mi ostatnio, że bardzo się zmienilam przez ostatni rok. Nowe miasto, inne obowiazki, nowa praca i przede wszystkim ludzie, to wszystko wpłynęło na mój na charakter i osobowość.
Bylam wolontariuszką na onko w Kielcach. Jesli masz jakies pytania to pisz smialo :) moge cie skontaktowac z dziewczyna z Fundacji Spełnionych Marzeń która działa w szpitalu:) pozdrawiam :)
Poklikałam :) 1. link przenosi do strony głównej. 2.link $2.71 3.link 7.15 :)
OdpowiedzUsuńOj.. ta szkoła. Ja właśnie jestem w trzeciej gimnazjum.
Mój Blog - klik!
Zmiany się często przydają, tym bardziej takie na lepsze!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Też uważam, że nauka jest jest bardzo ważna, dlatego w tamtym roku zaczęłam studiować drugi kierunek :) Nigdy nie wiadomo czy się nie przyda. :P Poklikane ;)
OdpowiedzUsuńoo z tym sie zgadzam. U nas w Polsce im wiecej kierunkow tym lepiej dla nas i przy znalezieniu pracy!
UsuńBardzo mądry i prawdziwy post! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wishlistę.
Bardzo ładny post, widać, że pisany prosto z serca :)
OdpowiedzUsuńNiestety, a może stety czasu nie cofniemy, ale dobrze jest uczyć się na swoich błędach :)
dziewczynawrozowychokularach.blogspot.com
Czasy szkolne to okres buntow,to normalne, pozniej dorastamy ,madrzejemy.Znam to z autopsji ;p gratuluje wynikow i tego kopa dzieki milosci :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz, miło się czyta ;)
OdpowiedzUsuńhttp://tojestmojmiszmasz.blogspot.com
Zapraszam, oddaje każdy kom i obserwacje ;)
Świetny post ;))
OdpowiedzUsuńsuper post;)
OdpowiedzUsuńzapraszam, pink--place.blogspot.com
Powiem krótko i na temat... Taka miła odmiana w porównaniu z tymi wszystkimi "Back to sql" :)
OdpowiedzUsuńBardzo konkretnie to napisałaś, przypomniałaś mi trochę moje czasy gimnazjalne - i przyznaje że historia potoczyła się podobnie do Twojej :)
OdpowiedzUsuńwww.katee-m.blogspot.nl
Świetnie że masz osobę dzięki której wyszłaś na lepszą drogę i zmieniłaś swoje życie. Życzę Ci dalszych sukcesów, takich dla Ciebie :*
OdpowiedzUsuń:) dziekuje
Usuńżyczę super wyników w nauce w takim razie:D
OdpowiedzUsuńhttp://polowcia--blog.blogspot.com //w najnowszym poście- school lookbook!
Piękny post. :) Gratuluję wspaniałego chłopaka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ♥
ironimi.blogspot.com
powodzenia w nauce
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
http://paolciapolcia16.blogspot.com/
Twoje oczy są cudowne, gdybym miała taki kolor to bym codziennie chyba im zdjęcie robiła :3
OdpowiedzUsuńZapraszam: pinaxi.blogspot.com
Fantastycznie napisane! Świetnie mieć kogoś kto Cię wyciągnie z problemów. Życzę Wam szczęścia! :) ~http://kisieltruskawkowy.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńGratuluję wiary i otwarcia na zmiany ! Tylko w taki sposób mozna cos osiągnąć ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie ten okres gimnazjalny odbywa się spokojnie :)
OdpowiedzUsuńMoj blog - KLIK
Ja dwa lata w gimnazjum przetrwałam bezproblemowo, ale co przyniesie przyszłość? zobaczymy. Zmiany są ważne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Świetny post! Podobnie jak Ty czuje dużą różnice miedzy tym jaka byłam w gimnazjum, a jaka jestem teraz. Przede wszystkim liczą się dla mnie zupełnie inne rzeczy niż kiedyś, nie patrze na innych i staram się dawać z siebie 100% w szkole, bo system jest jaki jest, ale wynik matury ma znaczenie. Zbieram jak najwięcej doświadczeń i wykorzystuje każdy moment. Powodzenia na studiach! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze napisane! Świetne zdjęcia, no i gratuluję tylu licznych dyplomów! :)
OdpowiedzUsuńhttp://pineyx.blogspot.com
Bardzo ciekawa historia ;] Każdy gubi się w gimnazjum, sama wiem po sobie, że hormony okropnie mi buzują i mam nadzieję, że mnie liceum tak samo jak i ciebie troszkę ogarnie :D Jesteście tacy uroczy, gratuluję! Każdy potrzebuje takiej osoby, która pocieszy i odmieni cię na lepsze ;] Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://you-always-be.blogspot.com/
Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://frazeologizmastrall.blogspot.com/
Ciekawie napisane :)
OdpowiedzUsuńmadrze napisane, ja kiedys chcialam pracowac w kiosku, mialam zaledwie 6 lat XD
OdpowiedzUsuńpoklikasz? bardzo wazne:) SIDHEXX (KLIK)
mi chyba udało się uniknąć takiego buntowniczego okresu w gimnazjum - spokojna dziewczyna w tych latach ze mnie była :D
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Super to opisałaś moze stanie sie to inspiracja dla innych osób ja spokojniej przeszłam wiek buntowniczy, chociaz tez miałam upadki...
OdpowiedzUsuńU mnie nowość wiec zapraszam ;) http://zeswojejperspektywy.blogspot.com bedzie miło jeśli wpadniesz :)
świetny post!
OdpowiedzUsuńzaobserwuj a na pewno zrobię to samo:)
zapraszam na mojego w którym są zarówno głębsze przemyślenia jak i tematy urodowe, może znajdziesz coś dla siebie :)
http://samsukier.blogspot.com/2015/09/witajcie-kochani-zastanawiaam-sie-nad.html
fajny taki post, ja jestem teraz w pierwszej technikum i uciekaja u nas z lekcji, a ja jakos mimo iz to moje kolezanki nie mam zamiaru z nimi uciekac...
OdpowiedzUsuńanonym-madia.blogspot.com
Bardzo ładny, przemyślany post, naprawdę.
OdpowiedzUsuńMasz talent. Zgadzam się z Tobą w 100% :)
Zapraszam do siebie: http://fridayp.blogspot.com/<---
Miłego wieczorku! :)
Naprawdę świetny post. Mówi o bardzo ważnej rzeczy. Rzeczywiście- mamy to na co zapracujemy. ,,Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz''. Ten post mówi głównie o nauce i pracy, ale przecież chyba tyczy się to też dobrych uczynków np. względem innych. Jeżeli będziemy dla innych oschli, niemili itp. to czego możemy się od nich spodziewać???
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten post
Dzięki że wpadłaś na mój blog.
Obserwuję ^.^
Pozdrawiam, Pati
mój blog-> KLIK!
Fajnie napisałaś. Ja też zauważyłam u siebie ogromną zmianę od pierwszej gimnazjum ;)
OdpowiedzUsuńKliknęłam ;)
Zapraszam
unnormall.blogspot.com
Zgadzam się, że ludzie gdy dorastają stają się mądrzejsi, chociaż jednak dzieci mają lepiej pod wieloma względami :) Mam nadzieję, że to wszystko uda Ci się zdobyć i dobrze, że cieszysz się z dotychczasowych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńArleta!
Druga osoba może zmienić nasze poglądy; )
OdpowiedzUsuńshuimaiphoto.blogspot.com
zapraszamy. Dopiero zaczynamy!
gartuluję takiego faceta :*
OdpowiedzUsuńMój blog - klik !
Mój blog - klik !
Usuńdziekuje. tez sie ciesze ze go mam :)
UsuńSuper chłopak! Super,że poprawiłaś wyniki :)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
Gratuluję zmiany :D
OdpowiedzUsuńArbuzowa Lemoniada
Mądrze napisane! Wiek gimnazjalny jest rzeczywiście najgorszy :/
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Cudowny blog ♥
OdpowiedzUsuńhttp://wikaandstyle.blogspot.com/
Świetnie to napisałaś !
OdpowiedzUsuńmogłabyś mi pomoc i poklikac ? http://faashionpashion.blogspot.com/2015/09/39-wishlist.html
Fajnie, że napisałaś o swojej przemianie. :) To może kogoś zmotywować. Ja również czasami wagarowałam w gimnazjum i nie uczyłam się, ale jakoś tak, nauka przychodziła mi łatwo, więc udawało mi się bez problemu przejść z klasy do klasy. Gorzej było w drugiej klasie liceum, miałam najgorszą średnią w życiu. W tym roku się jednak ocknęłam, bo jestem w klasie maturalnej i wiem, że muszę dobrze zdać maturę, aby dostać się na dobre studia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
mój blog :)
Też bardzo dobrze, znam to uczucie kiedy miłość dodaje nam skrzydeł i sprawia, że nabieramy sił i motywacji do wszystkiego, co chcemy w życiu osiągnąć. Jedno z najlepszych uczuć jakie istnieją. Gratuluję Ci wyjścia z dołka i osiągnięcia tego, co osiągnęłaś, bo jest to na prawdę dużo i życzę Ci dalszych sukcesów i rozwijania się w taki sposób, jaki tego oczekujesz od siebie samej ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka♥
Bardzo mądre słowa. Z pewnością przydadzą się wielu młodym ludziom, w podobnej sytuacji. Ja zawsze uchodziłem za spokojnego i grzecznego ucznia. I tak pozostało do dzisiaj. A w tym roku matura :) Mimo wszystko każdy niesie za sobą jakiś bagaż doświadczeń. To one kształtują człowieka.
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com
Bardzo madrze napisane :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa i śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Mnie też mój chłopak pomógł wyjść z wielu rzeczy, kocham go bardzo :) To na pierwszym zdjęciu to puzzle? Świetne!
OdpowiedzUsuńNowy Post!- Poklikasz w linki?
jest to kolaż ze zdjęć :)
Usuńświetne to zdjęcie :* !
OdpowiedzUsuńxshandy.blogspot,com
świetny post ! super zdjęcia !!
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG - klik
Czy to zdjęcie jest zrobione z malutkich zdjęć ? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie , obs za obs ? ;)
katjanakarolinaa.blogspot.com
dokładnie tak ;)
UsuńPrzepiękny post :-)
OdpowiedzUsuńhttp://k24-7.blogspot.com
O kurcze... Czuję się jakbym dostała obuchem w łeb! Ty piszesz o mnie?!! bo mam właśnie 16 lat i zero chęci do czegokolwiek a już najabrdziej do nauki... przez to wszystko wylądowałam w OHP... w sumie jest fajnie i niby już sobie postanowiłam że się ogarnę zmienię zacznę uczyć i zostanę dobrą fryzjerką ale jednak ciągle nie mogę tak szczerze wziąć się za te przemianę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Mój blog - zapraszam!
grunt to miec to postanowienie i dążyć do tego, powodzenia!
UsuńŚwietny i inspirujący post :)
OdpowiedzUsuńULUBIEŃCY MIESIĄCA : http://natalistylee-s.blogspot.co.uk/2015/10/ulubiency-miesiaca-wrzesnia.html